30 września 2011

Kolejna gra w pozytywne myślenie

Niezmiernie łatwo jest wpaść w pułapkę negatywnego myślenia o samym sobie, wytykania sobie błędów i wspominania niepowodzeń oraz powtarzanie tego dzień w dzień.

Myślę, że niezmiernie wzbogacające i dodające energii będzie jeżeli skoncentrujemy się dzisiaj na naszych silnych stronach.

Proponuję aby każdy z nas wymienił 5 dobrych rzeczy o sobie!
Ja zaczynam:

  1. Jestem bardzo cierpliwa i trudno jest wyprowadzić mnie z równowagi
  2. Lubię pomagać ludziom
  3. Jestem tolerancyjna i otwarta na nowe pomysły
  4. Świetnie idzie mi rozbawianie małych dzieci
  5. Jestem w świetnej kondycji fizycznej

Pobierz darmowy fragment książki "Zamieniaj marzenia w realne wydarzenia" Jarosława Kordzińskiego

Pora na Ciebie - Zapraszam do zabawy!
Agnieszka Pełnia

29 września 2011

Jak zwalczyć negatywne myśli?

Załóżmy, że masz zwyczaj ciągłego koncentrowania się na tych samych negatywnych myślach, które nie mają faktycznego odzwierciedlenia w fizycznym świecie, na przykład: "Jestem w takim depresyjnym nastroju", "Nienawidzę mojej pracy", "Nie mogę tego zrobić", "Nienawidzę bycia grubym". Jak przełamać ten nawyk negatywnego myślenia?


Najlepszym sposobem na wyeliminowanie takiego nawyku jest zastąpienie go przez inny - pozytywny. Jak to zrobić pokażę Ci w 5 krokach!

  1. Zamień negatywną myśl w obraz.

    Jeśli myślisz: "Jestem idiotą" wyobraź sobie jak wyglądałby ten idiota. Wyobraź sobie siebie ubranego w śmieszne ciuchy, z idiotycznym kapeluszem na głowie skaczącego jak pajac. Ujrzyj siebie otoczonego przez tłum ludzi skazujących na Ciebie palcem i krzyczących "Jestem idiotą!" Im bardziej wyolbrzymiasz ten obraz tym lepiej. Wyobraź sobie jasne kolory, ruch poszczególnych postaci i wszelkie szczegóły, dzięki którym lepiej zapamiętasz ten obraz. Jeśli masz problem z wizualizacją swojej myśli być może łatwiejsze będzie dla Ciebie wyobrażenie dźwięku zamiast obrazu. Zastosuj to co bardziej Ci pasuje.

  2. Wybierz pozytywną myśl zastępczą.

    Jeśli myślą, którą chcesz zastąpić było "Jestem idiotą" świetną myślą zastępczą byłoby: "Jestem geniuszem!".

  3. Przekształć pozytywną myśl zastępczą w obraz.
    Przejdź przez taki sam proces jak w kroku pierwszym aby stworzyć nową pozytywną scenę w Twoim umyśle. Więc jeśli Twoją myślą zastępczą jest "Jestem geniuszem!" możesz wyobrazić sobie siebie wysokiego, stojącego na jakimś podium, w pozie przypominającej pozę supermana, z rękoma na biodrach i wyprostowanymi plecami. Ujrzyj gigantyczną, jasną żarówkę nad Twoją głową, staje się ona tak jasna, że wręcz oślepia, a Ty krzyczysz "Jestem geniuszem!!!!!" Wyobrażaj sobie ten obraz tak długo, aż sama myśl "Jestem geniuszem" sprawi, że będziesz widział ten obraz oczami swojej wyobraźni.

  4. Połącz oba obrazy w swoim umyśle.

    Sklej obrazy z kroku 1 i 3 w całość, przekształć scenę pierwszą w tą drugą. Pomyśl, że Twoim zadaniem jest stworzenie filmu. Znasz już początek - obraz z kroku pierwszego oraz zakończenie - obraz z kroku trzeciego. Filmowi brakuje jednak środka.W naszym przypadku, jedna z osób które wytykają "twoją wersję idioty" palcami może rzucić na Ciebie żarówkę, idiota łapie tą żarówkę i umieszcza ją na czubku swojej głowy, krzywiąc się jednocześnie z bólu. Żarówka następnie rośnie stając się taka ogromna i świecąc tak jasno, że oślepia ona osoby dotychczas wytykające Ciebie palcami. Jednym ruchem ręki zdzierasz z siebie ośmieszające Cię ubrania i wyłania się spod nich biała, świecąca szata. Stoisz pewny siebie niczym Superman i krzyczysz "Jestem geniuszem!". Osoby które stoją onieśmielone wokół Ciebie padają Ci do stóp i zaczynają Cię adorować. Ponownie, im bardziej wyolbrzymiasz daną scenę tym lepszy efekt osiągniesz. Takie wyolbrzymianie czyni obraz łatwiejszym do zapamiętania, gdyż nasz umysł skonstruowany jest tak aby pamiętać to co jest niecodzienne. Kiedy już cały film jest gotowy w Twojej pamięci "obejrzyj" go kilka razy tak aby móc go szybko odtworzyć. Powinieneś widzieć go oczami swojej wyobraźni znacznie szybciej niż gdyby cała sytuacja miała miejsce w rzeczywistości.

  5. Przetestuj.

    Teraz na samą myśl o tej negatywnej myśli, którą "przeprogramowałeś" powinieneś zacząć myśleć tą zastępczą pozytywną. Ta negatywna myśl jest teraz bodźcem który zmusza Twój umysł do szybkiego obejrzenia stworzonego przez Ciebie filmiku. Tak więc ilekroć pomyślisz "Jestem idiotą", automatycznie i bez zastanowienia powinieneś pomyśleć "Jestem geniuszem".


Wypróbuj ten sposób następnym razem kiedy złapiesz się na tym, że pogrążasz się w negatywnych myślach.
Pamiętaj, że praktyka czyni mistrza. Podziel się z nami swoimi wrażeniami z tego eksperymentu!


Agnieszka Pełnia

Przeczytaj również:


28 września 2011

Gra w pozytywne myślenie

Na pewno znasz powiedzenie, że każda moneta ma dwie strony, podobnie jest ze wszystkim co dzieje się w naszym życiu. Musimy tylko wybrać na którą z nich - tą jasną i pogodną czy pochmurną i smutną dostrzeżemy.
Dlatego dzisiaj proponuję grę, która uświadomi nam, że pozytywne myślenie nie jest wcale tak trudne jakby się to z pozoru wydawało!

Pierwsza osoba pisze coś negatywnego co wydarzyło się w jej życiu, (np. mój chłopak mnie rzucił) następnie zapisuje pozytywny aspekt tej sytuacji (w tym przypadku: teraz jestem wolna aby spotykać się z większą liczbą osób i mam szansę na bardziej realizujący i szczęśliwy związek)

Kolejna komentująca osoba wpisuje kolejny pozytywny aspekt sytuacji Osoby 1 (tutaj mogłoby to być: nie tkwię już więcej w związku, który nie zaspokaja moich potrzeb w stopniu w jakim bym chciała) oraz wpisuje negatywną sytuację ze swojego własnego życia i jej pozytywny aspekt)  itd itd

Oto przykład

Osoba 1
NEGATYWNY: Stanęłam dzisiaj na wadze, i okazało się, że przytyłam 5 kilogramów
POZYTYWNY: Jest to świetna okazja aby zmotywować się do zdrowego odżywiania i zacząć spacerować

Osoba 2
POZYTYWNY(komentarz do sytuacji Osoby 1): .. i kiedy zrzucę te dodatkowe kilogramy bardziej będę doceniać swoją piękna figurę
W MOIM ŻYCIU (z życia Osoby 2): Zostałem zwolniony z pracy!
POZYTYWNY: Teraz mogę znaleźć pracę, która sprawia mi więcej przyjemności

Osoba 3
POZYTYWNY: możesz nawet wykorzystać tą sytuację do tego aby wrócić na studia bądź iść na kurs i rozwinąć swoje umiejętności
NEGATYWNY: Właśnie się rozwiodłem
itd. itd

Więc ja zaczynam!
W MOIM ŻYCIU: Za bardzo skupiam się na mojej przeszłości i błędach jakie popełniłam, głupich pomyłkach których konsekwencje widzę w moim obecnym życiu
POZYTYWNY: wszystko to co się wydarzyło wiele mnie nauczyło o sobie samej oraz o życiu. Wnioski jakie wyciągnęłam z moich porażek



Zapraszam do zabawy!!
Agnieszka Pełnia

Przeczytaj również:

27 września 2011

Myśl pozytywnie

Zauważyłam kiedyś, że tak długo jak długo skupiam się na pozytywach, na rzeczach dobrych i tych, które przynoszą mi radość i szczęście tak długo pozostaję szczęśliwa. Jeśli jednak zacznę sobie przypominać sprawy które mi nie wyszły, osoby które mnie skrzywdziły, wydarzenia które chciałabym, żeby nigdy się nie wydarzyły, obciążam kogoś winą ze jakieś tam niepowodzenia gorycz wypełnia mój umysł i nie mogę nic zrobić na smutek jaki mnie ogarnia.

To nasze myśli mają niebagatelną potęgę i rzeźbią nasz nastrój i naszą osobowość. To my mamy tą niebagatelną siłę aby sterować tym jak się czujemy. Tu i teraz w tej chwili możemy poczuć się lepiej, możemy poczuć się radośni, możemy poczuć że oddychamy pełną piersią, możemy żyć pełnią życia, cieszyć się każdą jego chwilą.

Kiedy tylko złapiesz się na narzekaniu zmień temat, mów o tym co Ci się udało, nie narzekaj na dzieci, na męża na pogodę na pracę. Kiedy prowadzisz wewnętrzny dialog i zauważysz strumień negatywnych myśli przepływających prze Twoją głowę zacznij dziękować za to co Ci się udało, znajdź choć drobne pozytywne rzeczy, z których można się Cieszyć.

Nasz umysł jest skonstruowany w taki sposób, że w jednym momencie może myśleć tylko albo pozytywnie albo negatywnie. Dlatego też tak trudno jest się nam czasem wyrwać z błędnego koła pesymizmu.
Jeśli czujesz, że nie możesz odwrócić swojej uwagi od tych negatywnych myśli wypracuj metodę, która pozwoli Ci przełączyć się z powrotem na pozytywne myślenie. Puść swój ulubiony utwór ( powinien on być żywy, pozytywny, optymistyczny) zacznij go nucić, śpiewać nagłos a nawet tańcz, tańcz tak jakby nikt miał Cię nie zobaczyć poczuj przez chwilę wolność.

Pozytywne efekty przynosi także obserwowanie swoich myśli. Bądź obserwatorem, zachowuj się tak jakby to nie były wcale Twoje myśli. W ten sposób łatwiej będzie Ci się do nich zdystansować, uświadomić sobie że sytuacja nie jest wcale taka zła jakby się wydawała. W ten sposób łatwiej będzie Ci się przestawić na bardziej pozytywne myślenie.

Agnieszka Pełnia



Przeczytaj również:

26 września 2011

Weź odpowiedzialność za swoje życie!

Narzekając przekonujesz siebie, że nie masz na coś wpływu bądź nie jesteś za coś odpowiedzialny, obwiniasz jednocześnie innych za daną sytuację. To Ty musisz zdecydować czy chcesz do końca życia marudzić czy weźmiesz sprawy w swoje ręce!


Uświadom sobie, że narzekasz kiedy nie uda Ci się osiągnąć tego czego chciałeś albo zazdrościsz innym. Nie starasz się tym samym sięgać do źródła problemu tylko najzwyczajniej rezygnujesz. Chcesz w ten sposób udowodnić, że brak osiągnięć nie wynika z tego, że nie potrafisz ale jest winą kogoś innego. A przecież potrafisz! Sprawdź jak przestać narzekać.

To Ty dokonujesz wyboru! Weź odpowiedzialność za swoje życie, to Ty decydujesz czy osiągniesz swoje cele czy nie. Przestań obciążać odpowiedzialnością za swoje niepowodzenia swojego Boga, pech, fatum... Jeśli nie podoba Ci się Twoje życie to jedynie w Twoich rękach leży siła aby je zmienić, nikt nie jest w stanie tego osiągnąć, jeśli nie Ty. Przyjmij do wiadomości, że jesteś Panem swojego losu. Narzekanie jest odrzucaniem odpowiedzialności. Zamiast mówić, że jesteś gruby, zacznij zdrowo się odżywiać, uprawiać sport, uświadom sobie, że twoja sylwetka jest twoim dziełem i zaplanuj takie kroki abyś znów mógł być z niej i z siebie dumny.

Agnieszka Pełnia



Przeczytaj również:

25 września 2011

Tylko trzy kroki do bycia szczęśliwym

Zastanawiasz się jak być szczęśliwym? Ten artykuł jest właśnie dla Ciebie!


I  Prawo emocji
Ludzie są totalnie emocjonalni we wszystkim co robią, nawet jeżeli sami nie chcemy się przed sobą do tego przyznać. Myślimy, czujemy i następnie decydujemy. Nawet jeśli ktoś mówi, że zdecydował zrobić logiczną rzecz oznacza to, jedynie tyle, że decyzja ta związana była z silniejszymi emocjami niż zwykle a podkreślanie, że jest ona logiczna jest jedynie próbą usprawiedliwienia swojej postawy. Nasze emocje mają zatem niebagatelny wpływ na to jakie decyzje podejmujemy.

Jesteśmy motywowani dwoma typami emocji: tymi związanymi z miłością i pożądaniem oraz z drugiej strony związanymi ze strachem i poczuciem niepokoju. Naszymi głównymi motywatorami są zatem bodźce pozytywne/negatywne związane z przyjemnością/bólem. Mamy tendencję do poruszania się w kierunku doświadczeń, które kojarzą nam się z pozytywnymi emocjami i odchodzimy od tego co wzbudza w nas emocje negatywne.

II Jesteśmy naszymi myślami
Zawartość naszego życia jest wypełniona głównie przez to co myślimy, jeśli mamy pozytywne myśli tacy jesteśmy. Ważnym krokiem w kierunku szczęścia jest uświadomienie sobie tego, że człowiek może tylko tak szczęśliwy jak szczęśliwe ma myśli. Jeśli myślimy pozytywne myśli będziemy szczęśliwi, jeśli myślimy gniewne myśli będziemy źli, rozgoryczeni i będzie nam towarzyszył wewnętrzny niepokój.
Jeżeli więc sami decydujemy, że będziemy szczęśliwi nikt nie może sprawić, że będziemy czuć się gorzej jeśli mu na to nie pozwolimy! To jest chyba bardzo dobra wiadomość :)

Musimy pamiętać o tym, że to jak się czujemy w danym momencie decyduje o jakości naszego myślenia, jakości naszych myśli, jakości naszego związku, naszej osobowości, osiąganych przez nas wynikach, a również w konsekwencji poziomie naszego szczęścia. Uświadom sobie, że to Ty jesteś odpowiedzialny za swoje własne szczęście, nikt nie jest w stanie uczynić Cię szczęśliwym jeśli Ty na to nie pozwolisz.

Szczęście jest procesem odczuwanym tu i teraz. Codziennie prowadzony przez nas wewnętrzny dialog determinuje to jak się czujemy. Nasz wewnętrzny dialog jest pod naszą całkowitą kontrolą, co daje nam niezastąpione narzędzie za pomocą którego możemy decydować o tym jak się czujemy.
Nasza podświadomość może w danym momencie być nastawiona tylko albo pozytywnie albo negatywnie i jeżeli świadomie zdecydujemy aby wygenerować pozytywne myśli negatywnie nie będą się tam mogły dostać.
Nie to co się wydarza w naszym życiu, ale to jaką my nadamy temu interpretację decyduje o tym jak się czujemy a wybór jest zawsze nasz.
Kiedy więc coś idzie źle powiedz coś szczęśliwego i pozytywnego. Poszukuj dobra we wszystkim co Ci się przydarza. Obróć doświadczenie w pozytywną lekcję, która pozwoli Ci uniknąć większych błędów w przyszłości.

Tak jak nasze uczucia determinują nasze akcje tak nasze akcje oddziałują na nasze myśli zgodne z akcją. Możemy jedynie poruszać naszym ciałem w sposób który jest zgodny z tym w jaki sposób chcielibyśmy się czuć i myśleć. Uśmiechnij się i spójrz w lustro, jeżeli zobaczysz uśmiech na swojej twarzy łatwiej będzie Ci poczuć się szczęśliwym!

24 września 2011

Rozważ konsekwencje!

Czynnikiem wyróżniającym osoby osiągające sukcesy w życiu od tych które pomimo wielkich planów ponoszą porażkę jest ich zdolność do przewidywania konsekwencji zrobienia i niezrobienia czegoś. Potencjalne konsekwencje jakiegokolwiek zadania bądź czynności są kluczowymi determinantami tego jak ważne są one dla nas bądź naszego biznesu. Oszacowywanie ważności tego zdania jest tym co powinno determinować co należny robić a czego unikać.

Długoterminowa perspektywa
Przyjmowanie przez nas długoterminowej perspektywy przy podejmowaniu codziennych decyzji jest ważniejsze w determinowaniu sukcesu jaki odnosimy w życiu i pracy aniżeli nasze środowisko, edukacja, inteligencja, kontakty czy jakikolwiek inny pojedynczy czynnik.
Przyjmowany przez nas horyzont czasowy i nasz stosunek do czasu ma więc niebagatelny wpływ na nasze codzienne zachowania i podejmowane przez nas wybory.

Myśl o swojej przyszłości
Ludzie odnoszący sukces są zorientowani na jutro, patrzą w przyszłość 5, 10 a nawet 20 lat (mimo, że jest nam ciężko wyobrazić sobie co stanie się przez te 20 lat). Analizują oni swoje wybory i zachowania w chwili obecnej po to aby być pewnym, że znajdują się one w zgodzie z tym jaką przyszłość sobie dla siebie wyobrażają i jakiej pożądają.
Zdając sobie sprawę z tego co jest dla nas ważne w długim okresie łatwiej możemy wyznaczać sobie priorytety w krótkim okresie.

Określ konsekwencje
Zawsze to co jest w naszym życiu ważne ma potencjalnie długoterminowe konsekwencje. Coś co nie jest dla nas ważne ma tylko kilka bądź nie ma wcale dla nas długoterminowych konsekwencji. Zanim robimy cokolwiek powinniśmy zawsze zadać sobie pytanie: jakie będą potencjalne efekty robienia bądź nie robienia tego?

Im jaśniej sprecyzowana jest nasza wizja przyszłości tym większy będzie jej wpływ na decyzje jakie dzisiaj podejmujemy. Z jasną, długoterminową wizją jesteśmy o wiele bardziej zdolni aby ocenić nasze działanie w danej chwili i mieć pewność że jest ono zgodne z tym gdzie chcemy dotrzeć, co osiągnąć.

Utrzymuj swoją motywację na odpowiednio wysokim poziomie.
Aby być zmotywowanym potrzebujemy bodźca, im większy jest pozytywny potencjalny wpływ danego działanie bądź zachowania na nasze życie,  tym bardziej jesteśmy zmotywowani ażeby pokonać prokrastynację i łatwiej jest nam skoncentrować się na zadaniach, które przyniosą nam najlepsze efekty.

Nieustanne myślenie o potencjalnych konsekwencjach naszych wyborów i decyzji oraz zachowań jest jednym z najlepszych sposobów na ustalenie naszych prawdziwych priorytetów zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym.

Pierwszym krokiem jaki możemy zrobić jest regularny przegląd listy naszych zadań, działań i projektów i zadanie sobie pytanie: który projekt czy działanie jeśli wykonam go dokładnie i na czas wywrze najlepszy pozytywny wpływ na moje życie?
Te zadania, które mogą Ci najbardziej pomóc powinieneś ustalić jako swój cel, zrobić plan aby je osiągnąć i zacząć pracować nad wykonaniem planu natychmiastowo.




23 września 2011

Weź sprawy w swoje ręce!

"...Bowiem każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, że ona wcale nie istnieje. Wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydaja się nam takie same. Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda. Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć. Magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń. I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych.
Biada temu, kto nie podjął ryzyka. Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie – bowiem zawsze dogania nas przeszłość – usłyszy głos własnego sumienia: „A co uczyniłeś z cudami, którymi Pan Bóg obsiał dni twoje? Co uczyniłeś z talentem, który powierzył ci Mistrz? Zakopałeś te dary głęboko w ziemi, gdyż bałeś się je utracić. I teraz została ci jedynie pewność, że zmarnowałeś własne życie.”
Biada temu, kto usłyszy te słowa. Bo uwierzył w cuda, dopiero gdy magiczne chwile życia odeszły na zawsze..."
Paulo Coelho
Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam...




22 września 2011

Szybka recepta na wyznaczanie priotytetów

Jeśli gonią nas terminy i mamy pełną listę rzeczy do zrobienia oraz świadomość tego, że czasowo niemożliwe jest wykonanie każdego z nich, które wybrać? Skąd wiedzieć które zadanie jest ważne, czyli ma pierwszeństwo wykonania, a które nie?

Odpowiedzmy sobie na następujące pytania:

  1. Realizacja którego zadania przyniesie nam największą korzyść?
  2. Niewykonanie jakiej czynności przyniosłoby nam największą szkodę?
  3. Realizacja którego z zadań przyczyni się do jednoczesnej realizacji kilku naszych różnych celów?
Po odpowiedzi na te pytania nie powinniśmy mieć już wątpliwości za co zabrać się na początku!

Agnieszka Pełnia



Przeczytaj również:


21 września 2011

O sztuce życia

“Nic nie jest ważniejsze od dnia dzisiejszego”
-Johann Wolfgang Goethe

“Kiedy rano przychodzę do biura i widzę stertę papierów na moim biurku, mówię sobie: po kolei, jedno po drugim. Nie ma teraz nic ważniejszego niż napisanie tego listu i załatwienie tej teczki podpisów. Żyć chwilą, być uważnym, świadomie smakować teraźniejszość – tak radzą nam wszyscy mistrzowie duchowi.. Ważne jest dzisiaj. Jezus wzywa mnie mnie abym porzucił troskę o jutro: “Nie troszczcie się wiec zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie” (Mt 6:36) Troska o jutro jest ciężarem dla dnia dzisiejszego. Wystarczy żyć dniem dzisiejszym. Dziś rozstrzygnie się czy będę żył, czy też nie, czy będę tu, czy tam, czy zdam się na tego człowieka, czy nie, czy zabiorę się do czegoś, czy nie. Poradzić sobie z dniem dzisiejszym to wystarczające wyzwanie dla życia."
Ojciec Anselm Grun
[fragment książki o sztuce życia]



20 września 2011

Przejmij kontrolę nad swoim życiem

Dlaczego niektórzy ludzie odnoszą większe sukcesy aniżeli inni? Dlaczego niektórzy przez całe życie klepią przysłowiową biedę? Dlaczego niektórzy ludzie nigdy nie osiągają celów jakie sobie co roku w sylwestra wyznaczają? To, że ktoś jest bogaty i szczęśliwy nie koniecznie oznacza, że jest on bardziej inteligentny bądź bystry od pozostałych. Niekoniecznie też odziedziczył on fortunę po rodzicach. Wiele osób będących milionerami zaczyna wszystko od zera. Niekoniecznie również aby osiągnąć sukces trzeba być wybitnie wykształconym. Gdyby dostęp do informacji był determinantą sukcesu to kto byłby najbogatszy na świecie – bibliotekarze! ale wszyscy wiemy że tak nie jest...


Co więc należy zrobić aby odnieść sukces?

Prawo przyczyny i skutku
Jeśli wiemy czego dokładnie oczekujemy od naszego życia – czyli znamy nasz cel, możemy zobaczyć kto go wcześniej osiągnął i naśladować sposób dojścia do celu przez doświadczoną już w tym osobę. Sposób ten wykorzystuje na co dzień biznes dlaczego więc nie mielibyśmy zastosować go dla naszych prywatnych celów? Przykładowo więc, aby zostać super sprzedawcom powinniśmy wcielić w życie techniki stosowane przez osoby najlepsze w tej branży. Musimy zidentyfikować jak oni to robią, nauczyć się narzędzi jakie stosują oraz robić to czego się nauczyliśmy.

Kiedy osiągniesz samodyscyplinę osiągniesz wszystko!
Samodyscyplina czyni wszystko inne możliwym do osiągnięcia. Czym jednak samodyscyplina tak naprawdę jest? Możemy ją określić jako umiejętność zmuszenia siebie samego do zrobienia tego co wiemy, że powinniśmy zrobić, wtedy kiedy powinniśmy oraz tak jak powinniśmy niezależnie od tego czy czujemy że to lubimy czy nie mamy na to najmniejszej ochoty. Robimy więc rzeczy których większość ludzi nie lubi robić..

Zwykle większość z nas już wie co musi zrobić aby osiągnąć sukces teraz potrzebujemy jedynie samodyscypliny. Czy możemy się jej nauczyć? Oczywiście że tak, to takie proste!

Musimy ukierunkować nasze myśli i naszą uwagę na nasz cel. Jak to zrobić?
  1. Po pierwsze, musimy być świadomi w jakim kierunku chcemy podążać i w jakiej rzeczywistości żyjemy. Niezbędna jest zatem świadomość teraźniejszości, przyszłości (jak ją sobie wyobrażamy po osiągnięciu celu) oraz tego jakich wyborów dokonaliśmy w przeszłości i w jaki sposób mają one wpływ na osiągnięcie wymarzonego celu.
  2. Kolejnym niezbędnym krokiem jest uświadomienie sobie tego jakie złe zwyczaje wstrzymują nas przed osiągnięciem sukcesu - należy je oczywiście wyeliminować.
  3. Następnie czeka na nas, nie ma co się łudzić - ciężka praca  - stawiamy sobie wyzwanie i zaczynamy!
  4. Określamy jakim czasem dysponujemy, tworzymy harmonogramy czyli inaczej formułujemy cele w czasie.
  5. Kolejnym fundamentem w drodze do celu są wytrwałość i determinacja, nie wycofywanie się po napotkaniu przeszkód i kontynuowanie pomimo przeciwności. Pamiętaj, że droga bez przeszkód prowadzi najprawdopodobniej donikąd!
Głównym problemem powodującym naszą frustrację na drodze do celu jest zazwyczaj brak samodyscypliny, nieumiejętność opóźnienia naszej gratyfikacji, nieumiejętność patrzenia w przyszłość, nieumiejętność dostrzeżenia tego jak nasze obecne akcje przynoszą efekty w przyszłości, nieumiejętność powiedzenia „nie” dodatkowym nie przynoszącym efektów obowiązkom czy innym rzeczom, które nie przyczyniają się do naszego rozwoju, nieumiejętność bycia zdyscyplinowanym podczas komunikacji, bycia uczciwym, niepotrzebne wydawanie pieniędzy, odwlekanie na później, czyli tak zwana prokrastynacja.

Nie możemy zmienić siebie i naszych starych nawyków w ciągu jednej chwili, jest to proces który składa się z małych czynności, to my codziennie decydujemy o naszej samodyscyplinie bądź jej braku. Należy natychmiastowo dbać o małe szczegóły nie odwlekać zadań do momentu kiedy urosną one do gigantycznych problemów.

Samodyscyplina składa się więc z małych zwyczajów.
Kiedy osiągniemy samodyscyplinę nie tylko z każdym dniem przybliżać się będziemy do osiągnięcia naszych życiowych celów ale również będziemy mieli poczucie, że to my jesteśmy „Panami” naszego życia i to my decydujemy sami o sobie. Nie ma wspanialszego uczucia aniżeli to że mamy kontrolę nad swoim życiem.

Prokrastynacja czyli odwlekanie na później jest wbudowana w naszą naturę. Jednak jeżeli wciąż odwlekamy to co zaplanowaliśmy sobie na przyszłość sami dla siebie kreujemy poczucie stresu oraz niepewności, wrażenie, że nie panujemy nad własnym życiem.

Utrzymując wewnętrzny spokój i zorganizowaną, czystą przestrzeń wokół siebie czujemy się lepiej i w większym stopniu możemy skoncentrować całą naszą uwagę na tych zadaniach, które są dla nas najważniejsze. Dzięki temu, będziemy mieli poczucie, że jesteśmy zorganizowani.

Musimy pamiętać, że nie ma magicznej pigułki która spowoduje, że osiągniemy sukces bez wysiłku.
Kiedy zaczynamy praktykowanie samodyscypliny dostajemy jednocześnie klucz do harmonii wewnętrznej. Wszystko jest bardziej efektywne. Możemy dotrzeć o wiele dalej kiedy jesteśmy zorganizowani. 

Samodyscyplina jest umiejętnością której możemy się nauczyć!
  1. Zaczynamy od małych kroków! przykładowo nie startujemy z bieganiem 1 h dziennie ale 10 minut i zwiększamy czas stopniowo codziennie o kilka minut, kilkanaście metrów, w zależności od naszych możliwości. Jeśli od razu „rzucimy się” na godzinny bieg, podczas gdy nigdy nie trenowaliśmy żadnego sportu to prawdopodobieństwo tego że skusimy się na taką przyjemność jeszcze raz jest naprawdę znikome.
  2. Szanujmy i bądźmy delikatni wobec siebie. Kiedy nie narzucamy na siebie obowiązku bycia perfekcjonistą i nie każemy sobie działać na stuprocentowych obrotach ale 70%, przyjdzie to nam o wiele łatwiej, nikt nie jest najlepszy w czymś co wykonuje po raz pierwszy w życiu, przyjdzie czas na doskonalenie naszych umiejętności.
  3. Kontrolując swoje impulsy, emocje i pożądania sprawiamy że czujemy iż mamy nad nimi kontrolę a tym samym mamy kontrolę nad naszym własnym życiem.
  4. Musimy pamiętać czego chcemy i skoncentrować się na tym cały czas, wizualizować nasz cel, planować i weryfikować plan.
  5. Zacznij planować swoje zadania rano i wieczorem. Jeśli dopiero uczysz się samodyscypliny, nawet jeśli możesz zacząć dane zadanie wcześniej poczekaj aż przyjedzie na to czas zgodnie z harmonogramem. Dzięki temu skoncentrujesz się na zaczynaniu zadania o specyficznym czasie i następnego dnia przyjdzie Ci to z łatwością.
  6. Unikaj impulsów, trzymaj się swojego harmonogramu!
  7. Wykorzystaj potęgę związków - jeśli masz już przykładowo zwyczaj picia kawy o określonej porze dodaj do swojego rytuału nowy zwyczaj tak aby picie kawy kojarzyło Ci się z wykonywaniem tej dodatkowej czynności.
  8. Aby utrzymać swoją motywację na wysokim poziomie zawsze powtarzaj sobie dlaczego chcesz coś zrobić? Co chcesz zrobić? Jak chcesz to zrobić?
  9. Pamiętaj, że nierealistyczne cele tylko zabijają naszą motywację, jeśli chcemy coś osiągnąć zbyt szybko prawdopodobnie nie osiągniemy tego w ogóle.



19 września 2011

Moc 30 dni!

Jeśli zależy nam na tym aby wyrobić w sobie nawyk robienia czegoś, po pierwsze musimy zacząć to robić (nie jest zbyt odkrywcze stwierdzenie ;)  Po drugie musimy powtarzać tą czynność regularnie po to aby kolejnego dnia nikt nie musiał nam już przypominać, że chcemy coś robić.

Dlaczego codziennie o tej samej porze pijesz kawę albo jesz ciasto? Dlatego, że kiedyś zacząłeś to robić dzień po dniu, teraz po pewnym czasie nikt nie musi Ci przypominać o tym, że chcesz to robić, po prostu dana godzina jest przez Ciebie podświadomie kojarzona z tą właśnie czynnością.

Ale ile czasu potrzebujemy aby zamienić nasze działanie w nawyk?
Wystarczy 30 dni!


Kiedy wprowadzasz w życie nowy zwyczaj, wybierz jedno swoje zachowanie bądź przyzwyczajenie, które chcesz zmienić, powtarzaj nowy rytuał przez 30 dni z rzędu. Jeśli ominiesz chociaż jeden dzień zaczynasz całe wyzwanie od początku.

Może Ci się to ,wydawać trudne bądź wręcz niemożliwe aby zmienić przyzwyczajenie nad którym "pracowałeś" prawie całe swoje życie, jednak możesz "oszukać" swoją podświadomość mówiąc, że zamierzasz coś robić tylko przez 30 dni, zwiększysz tym samym prawdopodobieństwo swojego sukcesu. A kiedy dojdziesz do dnia 31.. znacznie łatwiej będzie Ci kontynuować dłużej, nie będziesz się już musiał do tego zmuszać.

Przykładowo możesz postanowić, że: będziesz wstawał przez kolejne 30 dni o godzinie 5:00, będziesz jadł wegetariańską dietę, nie będziesz oglądał telewizji, powiesz swojemu partnerowi "Kocham Cię", będziesz ćwiczył przez 15 minut, będziesz uczył się języka obcego bądź czytał książkę oraz cokolwiek innego co tylko chcesz wprowadzić do swojego życia.

Taka trzydziestodniowa próba jest częściowo eksperymentem a częściowo ćwiczeniem samodyscypliny. Eksperyment pozwala Ci doświadczyć tego jak by wyglądało Twoje życie jeśli wprowadziłbyś tą zmianę na stałe, a także wpłynie pozytywnie na Twoją siłę mentalną i emocjonalną oraz poczucie kontroli nad własnym życiem i samodyscypliny.

Im więcej takich 30 dniowych prób zakończysz tym silniejsza jest Twoja samodyscyplina. A to z kolei przyniesie wiele pozytywnych efektów we wszystkich obszarach Twojego życia, a do tego skorzystasz na pozytywnym wpływie nowych zwyczajów, które "zainstalowałeś" w swoim umyśle takich jak wartość edukacyjna przeczytanych książek czy też lepszy metabolizm jako efekt Twoich ćwiczeń fizycznych..

Twój poziom samodyscypliny jest niezwykle silnie związany z Twoim poczuciem własnej wartości. Im bardziej jesteś zdyscyplinowany tym więcej pozytywnych nawyków jesteś w stanie wypracować i pozbyć się większości tych negatywnych. Pozytywne nawyki przynoszą Ci pozytywne efekty a poczucie sukcesu sprawia, że świetnie się czujesz. Kiedy dobrze się czujesz dodaje Ci to energii do działania, którą możesz wykorzystać na kolejne pozytywne działania przekształcające się w kolejne pozytywne działania.

Trzydziestodniowe próby są niewątpliwie wielkim wyzwaniem, ale jednocześnie przynoszą one niebagatelne efekty. Jest to mój ulubiony sposób na zmianę nawyków!


Agnieszka Pełnia




Powodzenia! A Ty jakie masz sposoby na wyrobienie w sobie nowych nawyków?



Przeczytaj również:

18 września 2011

Nielimitowany potencjał

Masz w Sobie, właśnie w tym momencie, wszystko czego kiedykolwiek mógłbyś potrzebować lub chcieć aby osiągnąć wielki sukces w każdym aspekcie swojego życia. Masz w Sobie, właśnie w tym momencie głębokie rezerwy potencjału i umiejętności, które prawidłowo wykorzystane i ukierunkowane umożliwią Ci osiągniecie niepowtarzalnych rzeczy w Twoim życiu.

Jedyne realne przeszkody i ograniczenia w osiągnięciu tego co możesz osiągnąć lub mieć są same przez Ciebie na siebie narzucone. Nie istnieją one poza Tobą. W momencie, w którym podejmujesz jasną, zdecydowaną i jednoznaczną decyzję aby odtrącić wszystkie swoje mentalne ograniczenia oraz rzucasz się w wir pracy w celu osiągnięcia wielkiego celu całym swoim sercem Twój sukces jest już praktycznie nadany... tak długo jak nie poprzestaniesz na drodze do jego realizacji.

Większość z ważnych lekcji jakich uczymy się w życiu dają nam nasze doświadczenia, gdy patrząc za siebie analizujemy to wszystko co nam się dotychczas przytrafiło. Oceniamy te doświadczenia i zyskujemy nową perspektywę po to aby zastosować w przyszłości to czego się nauczyliśmy.

Pamiętaj że wszystko co Ci nie wyszło, co nie nie poszło po Twojej myśli ma jedynie na celu Cię wzmocnić, a ten kto nigdy nie popełnił błędu nigdy nie próbował. Ten kto zawsze odnosi sukces po prostu stawia sobie poprzeczkę za nisko.

O ile większa będzie Twoja satysfakcja jeśli osiągniesz swój cel pomimo, że nikt nie wierzy w jego powodzenie poza Tobą? Nie przejmuj się tym co mówią inni tylko wykorzystaj drzemiący w Tobie potencjał, gdyż masz już w sobie, tu i teraz wszystko czego potrzebujesz!

Jednym słowem - Jesteś skazany na sukces!

Agnieszka Pełnia



17 września 2011

Masz się z czego cieszyć!

Często narzekamy na nasze życie dostrzegając to co nam się nie udało, z czym nam się nie powiodło. Rozpatrujemy nasze głupie wpadki bądź plany, których nie byliśmy w stanie zrealizować, zazdrościmy innym tego, że mają lepiej. Często nie potrafimy dostrzec tego jacy jesteśmy szczęśliwi tego, że to szczęście, którego wciąż poszukujemy, które usiłujemy za wszelką cenę uchwycić jest tuż obok, że przydarza się nam ono każdego dnia. Tak jak przysłowiowy Pan Hilary z wiersza Juliana Tuwima, który krzyczy "Gdzie są moje okulary?!" mając je na własnym nosie..

Oto prosta i bardzo skuteczna metoda aby nauczyć się dostrzegać jak bardzo jesteśmy szczęśliwi:


Załóż dziennik, może to być zwykły notes, w którym każdego dnia przez następny miesiąc będziesz zapisywał co najmniej 4 rzeczy, wydarzenia bądź doświadczenia, które się w danym dniu wydarzyły i za które jesteś wdzięczny, dzięki którym poczułeś się szczęśliwy, zadowolony, a może dumny z siebie, rzeczy które sprawiły, że pojawił się dzisiaj na Twojej twarzy uśmiech. Powtarzaj to ćwiczenie codziennie, zapisuj datę.

Ja prowadzę taki dziennik już od 4 lat i widzę niesamowite efekty. Niezmiernie przyjemnie jest usiąść i uświadomić sobie po całym, niekiedy męczącym i stresującym dniu, że jednak wydarzyły się w nim chwile piękne, przynoszące ukojenie i takie dla których warto żyć, dla których warto wstać nazajutrz i zacząć nowy dzień z uśmiechem na ustach.

Ponadto, w chwilach kiedy mamy problemy bądź jesteśmy przygnębieni zawsze możemy zajrzeć do naszego notesu i uświadomić sobie, że nasza sytuacja nie jest aż taka zła jak nam się z pozoru wydawała (bo wcale nie jest taka zła).

Rzeczy jakie zapisujesz nie muszą to być wydarzenia na miarę odkrycia Ameryki bądź wygrania nagrody Nobla. Może to być przepyszny posiłek jaki zjadłeś, uśmiech bliskiej Ci osoby, zrobienie czegoś do czego już od dawna się zabierałeś. A może udało Ci się samemu coś upiec bądź ugotować. Zabawa, mile spędzony czas ze swoimi dziećmi bądź wnukami. Posiadanie partnera który Cię rozumie. A może ktoś serdecznie się do Ciebie dzisiaj uśmiechnął? Spotkanie z przyjaciółmi, spacer na świeżym powietrzu, śpiew ptaków, który Cię obudził o poranku. Pocałunek. Może udało Ci się przełamać jakiś z Twoich lęków np. jeśli jeśli jesteś bardzo nieśmiały pierwszy powiedziałeś do kogoś "cześć". Może to być piątka z egzaminu, klient który był zadowolony z Twojej pracy i Cię pochwalił oraz wiele wiele innych drobnych rzeczy, które przytrafiają się nam każdego dnia.

Korzystaj dzisiaj ze swoich zmysłów tak jakbyś miał je jutro stracić. Dostrzegaj zapachy wokół siebie, usłysz na nowo dźwięki, które Cię otaczają, dostrzegaj piękno otaczającego świata.



Pamiętaj!
Nigdy nie bierz niczego co przydarza Ci się w życiu ani nikogo za pewnik, za coś co Ci się należy. Naucz się doceniać drobiazgi, które mają miejsce w Twoim życiu, które choć niewielkie z pozoru nadają naszemu życiu sens i wypełniają kolejne jego dni radością i szczęściem.


Agnieszka Pełnia

Przeczytaj również:



16 września 2011

Weź sprawy w swoje ręce!

Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los.
Bowiem każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, że ona wcale nie istnieje. Wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydaja się nam takie same. Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda. Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć. Magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń. I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych.

Biada temu, kto nie podjął ryzyka. Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie – bowiem zawsze dogania nas przeszłość – usłyszy głos własnego sumienia: „A co uczyniłeś z cudami, którymi Pan Bóg obsiał dni twoje? Co uczyniłeś z talentem, który powierzył ci Mistrz? Zakopałeś te dary głęboko w ziemi, gdyż bałeś się je utracić. I teraz została ci jedynie pewność, że zmarnowałeś własne życie.”

Biada temu, kto usłyszy te słowa. Bo uwierzył w cuda, dopiero gdy magiczne chwile życia odeszły na zawsze.”
Paulo Coelho - "Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam..."



Jedenaście praw udanego związku między kobietą i mężczyzną część 2/2

Zastanawialiście się co sprawia, że jedne związki potrafią każdą przetrwać próbę, inne zaś rozpadają się z biegiem czasu, gdy uczucie między ludźmi wygasa, bądź napotykają oni nieprzewidziane przeszkody. Inni z drugiej strony wychodzą z podobnej próby zwycięską ręką i pozostają szczęśliwi przez wiele lat.

Brian Tracy przedstawił 11 praw udanego związku między kobietą i mężczyzną, pierwsze pięć już poznałeś w poprzednim poście:
  1. Prawo zaangażowania
  2. Prawo wartości
  3. Podobieństwo wierzeń, wartości i ambicji
  4. Prawo komunikacji
  5. Prawo uwagi

    oto 6 kolejnych z nich:
  6. Prawo cenienia siebie

    Wszystko co robimy w życiu ma na celu obronę bądź wzmocnienie naszego poczucia wartości. Zwróćcie uwagę, że osoby które są dla nas atrakcyjne i z którymi lubimy  przebywać to te, które sprawiają, że czujemy się dobrze będąc sobą.

    Ponadto, zwiększając poczucie własnej wartości w drugiej osobie sami czujemy się lepiej i nasze własne poczucie wartości wzrasta. Pamiętaj, że więcej przyjaciół można zdobyć okazując swoje zainteresowanie drugą osobą aniżeli starając się zainteresować ją samym sobą.

  7. Prawo niebezpośredniego wysiłku

    Prawie wszystko co dostajemy we wszelkich relacjach osiągamy dzięki naszemu niebezpośredniemu podejściu. Im bardziej doceniamy i dziękujemy innym za to co dla nas robią tym bardziej jesteśmy przez nich doceniani. Jeśli więc chcemy aby ktoś nas doceniał to my pierwsi powinniśmy okazywać swoją wdzięczność. Najszybszym sposobem aby zdobyć czyjeś zainteresowanie jest bycie zainteresowanym tą osobą w pierwszej kolejności. Zadawanie pytań, słuchanie i docenianie są więc tutaj kluczem do sukcesu.

  8. Prawo odwrotnego efektu

    Im mniej okazujemy, że nam na czymś zależy łatwiej nam to wychodzi. Każdy związek ma swój własny czas i przebieg. Nie można tutaj niczego ani na siłę przyspieszać ani opóźniać, jeżeli będziemy próbowali wywrzeć na to swój wpływ poprzez wywieranie oporu bądź naciski może to się jedynie obrócić przeciwko nam.

    Zdarza się więc że czasem najlepszą rzeczą jaką możemy zrobić jest uczynienie czegoś przeciwnego aniżeli tak naprawdę byśmy chcieli. Przykładowo, jeśli chcemy mówić lepiej jest zachować milczenie, przemyśleć całą sprawę aniżeli wybuchnąć na partnera z listą naszych żalów, jeśli jesteśmy źli lepiej się najpierw uspokoić. Nawet jeżeli chcielibyśmy za wszelką cenę przyspieszyć pewne sprawy lepiej byłoby pozwolić im biec swoim własnym tempem.

  9. Prawo kontroli

    Jesteśmy szczęśliwy jeśli czujemy, że mamy kontrolę nad tym co się dzieje w naszym (przynajmniej najbliższym) otoczeniu - jeśli czujemy że jesteśmy w stanie coś zmienić jeśli tego zechcemy. Możemy zwiększyć nasze poczucie kontroli podejmując pozytywne akcje mające na celu zmienienie czegoś w naszym związku.

    Niekiedy zdarza się, że jesteśmy w stanie przejąć kontrolę nad naszym związkiem tylko w momencie kiedy jesteśmy gotowi go zerwać – jedynie wówczas jesteśmy w stanie zbudować obowiązujące w nim zasady od podstaw.

  10. Prawo przebaczenia

    Jesteśmy mentalnie zdrowi i dojrzali tylko w takim stopniu, w jakim jesteśmy w stanie przebaczać innym. W rzeczywistości bardzo często kiedy tylko czujemy, że ktoś nas wykorzystał bądź skrzywdził zbyt długo skupiamy się na tym. Warto jednak przyznać, że chociaż częściowo była to nasza wina i wybaczyć drugiej osobie. Przemyśleć co my zrobiliśmy źle po to aby uniknąć podobnych błędów w przyszłości. Jeżeli chcemy aby nasz partner był lepszy sami stańmy się lepsi, również nasze dzieci stają się lepsze gdy my jesteśmy najpierw lepszymi rodzicami. Wszelkie naprawy należy więc zacząć od samego siebie.

  11. Prawo rzeczywistości

    Często ludzie decydując się na związek z drugą osobą zdają sobie sprawę z tego jakie są jej słabości i jednocześnie wierzą, że niektóre z nich uda mu się przezwyciężyć. Niestety dość często nienawidzone cechy naszego partnera pozostają niezmienione. (są rzeczy których oczywiście możemy się wzajemnie nauczyć.) Nie można się jednak łudzić że obrócimy drugą osobę o 180 stopni czyniąc ją naszą idealną drugą połówką. Należy zdawać sobie sprawę z tego że nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Lepszym rozwiązaniem niż próby zmieniania innych osób na siłę jest zaakceptowanie ich takimi jakimi są.

    Bezwarunkowa akceptacja drugiej osoby jest kluczem do tego aby Twoje relacje z parterem były zdrowe, Być zaakceptowanym przez nam najbliższych jest podstawową potrzebą każdego z nas. Nasz partner pragnie być doceniony za to jak wyjątkowy dla nas jest. Krytycyzm wzbudza poczucie niepewności podczas gdy podnosząc poczucie własnej wartości partnera jesteśmy w stanie wiele w nim zmienić w dłuższym okresie.
    Niezwykle ważną kwestią, o której musimy pamiętać jest to, że nigdy nie możemy lubić lub kochać, akceptować bądź rozumieć drugą osobę bardziej aniżeli lubimy kochamy, akceptujemy lub rozumiemy samego siebie.
    Agnieszka Pełnia

15 września 2011

Jedenaście praw udanego związku między kobietą i mężczyzną - część 1/2

Zastanawialiście się co sprawia, że jedne związki potrafią przetrwać każdą próbę, inne zaś rozpadają się z biegiem czasu, gdy uczucie między ludźmi wygasa, bądź napotykają oni nieprzewidziane przeszkody. Inni z drugiej strony wychodzą z podobnej próby zwycięską ręką i pozostają szczęśliwi przez wiele lat.

  1. Prawo zaangażowania

    Poziom zaangażowania w związek okazuje się być krytycznym elementem determinującym jego  długoterminowe zdrowie i szczęście. Najszczęśliwsze pary są absolutnie pewne swojego związku, nigdy nie wątpiły w jego powodzenie, nigdy nie myślały nad tym czy ma on szansę przetrwać. Było dla nich oczywiste, że związek będzie trwał, a rozstanie nigdy nie było rozpatrywaną opcją.

    Co okazuje się niebezpieczne dla związku to postawa, w której jedna bądź obie strony obawiają się zaangażować w pełni i chcą "grać to bezpiecznie". Przykładowym objawem obawy o całkowite zaangażowanie jest podział majątku przed ślubem, podpisywanie intercyz bądź w skrajnym przypadku robienie list tego kto co kupił w trakcie trwania związku po to, aby w razie gdyby musiało dojść do rozwodu bądź rozstania nie było problemów z egzekwowaniem swojej części majątku. Podział majątku przygotowuje nas bowiem od samego początku mentalnie do tego że wcześniej czy później małżeństwo się rozpadnie.

    Dlatego też, w momencie kiedy jesteśmy naprawdę gotowi aby się ustatkować przyciągamy do siebie takie same osoby, które również gotowe są na trwały, stabilny związek, a osoba którą w tym okresie czasu spotkamy będzie prawdopodobnie tą z którą się zwiążemy na stałe. Jeżeli przechodzimy właśnie burzliwy okres w naszym życiu to będziemy przyciągali osoby z którymi nasz związek będzie burzliwy i nietrwały. Jesteśmy przyciągani przez osoby będące lustrzanym odbiciem naszego stanu wewnętrznego. Zdarza się często, że związek dwóch osób rozpada się, gdyż uważają one że całkowicie do siebie nie pasują, po czym spotykają się po kilku latach, na nowo odkrywają miłość i postanawiają się pobrać. Najwyraźniej zwyczajnie nie byli oni wcześniej na to gotowi.

  2. Prawo wartości

    Kochamy te osoby które najbardziej podziwiamy i szanujemy. Kochamy ludzi posiadających cechy które wydają nam się cenne. Jednocześnie, mamy podświadomą tendencję do zakochiwania się w ludziach posiadających cechy komplementarne do tych, które sami posiadamy. W rzeczywistości nie ma osób doskonałych, każdy z nas ma swoje zalety i wady. Zwykle niestety więcej jest tych słabości. Po to aby je zrekompensować poszukujemy partnerów mających silne strony tam gdzie są nasze minusy. Okazuje się, że największe szanse na szczęśliwy związek mają pary które się uzupełniają i balansują siebie nawzajem.

  3. Podobieństwo wierzeń, wartości i ambicji

    Harmonia i spokój w związku są możliwe jedynie wówczas gdy obie osoby mają zbliżone poglądy dotyczące najważniejszych życiowych kwestii. Ważne jest zatem aby wiązać się z osobami mającymi podobne poglądy dotyczące spraw takich jak: pieniądze i sposoby ich wydawania, wychowywania dzieci, sposobów spędzania wolnego czasu, światopogląd. Jeżeli ludzie są różni od siebie w kwestiach, które uważają za najważniejsze wówczas para okazuje się niekompatybilna co przejawia się w tym, że ludzie będący w takim związku nie mają już więcej o czym ze sobą rozmawiać bądź zbyt często dochodzić będzie między nimi do kłótni.

  4. Prawo komunikacji

    Komunikacja w związku jest bardzo ważna. Jednak kobiety i mężczyźni komunikują się w odmienny sposób. Generalnie mężczyźni są bezpośredni, podczas gdy kobiety nie lubią komunikować swoich potrzeb w sposób bezpośredni. Mężczyźni mają tendencję do mówienia głośniej i szybciej aby zostać zrozumiani. Podczas gdy kobiety mają tendencję to pokazywania wspólnych wartości. Ze względu na te i inne różnice ( w końcu każdy z nas jest inny bez względu na płeć) nigdy nie powinniśmy zakładać, że rozumiemy co druga osoba ma na myśli bądź czuje. Jedynym sposobem zapewnienia efektywnej komunikacji jest to aby skoncentrować się na zrozumieniu drugiej osoby i upewnieniu się, że rozumiemy dokładnie to co chciała ona przekazać i dopiero wtedy oczekiwać od partnera, że nas zrozumie.

  5. Prawo uwagi 
    Pierwszym aspektem tego prawa jest to, że należy koncertować się na tych cechach partnera, które kochamy i lubimy.

    Drugi aspekt zwraca uwagę na to, że mamy tendencję do  ignorowania tego czego nie cenimy – w konsekwencji, ignorując drugą osobę wysyłamy jej sygnał że jej nie cenimy.

    Dlatego najlepszym sposobem na to aby okazać drugiej osobie, że jest dla nas ważna jest szczere i uważne słuchanie. To właśnie aktywne słuchanie buduje zaufanie które jest konieczne dla długookresowej siły związku.

    Kolejne sześć praw udanych relacji w kolejnym poście! Będą to:
  6. Prawo cenienia siebie
  7. Prawo niebezpośredniego wysiłku
  8. Prawo odwrotnego efektu
  9. Prawo kontroli
  10. Prawo przebaczania
  11. Prawo rzeczywistości
Agnieszka Pełnia

    14 września 2011

    Zapisywanie planów

    Często zdarza się nam, że postanawiamy sobie zacząć coś robić, przykładowo uczyć się regularnie języka obcego, chodzić na siłownie bądź po prostu chcemy uporządkować jakieś proste sprawy, które odwlekaliśmy z dnia na dzień przez dłuższy okres czasu, aż utworzyła się z nich długa lista zadań do wykonania, która przekracza nasze możliwości. 

    Czasem mamy poczucie, zwłaszcza kiedy przychodzi czas na coroczne rozliczenia noworoczne, że zmarnowaliśmy godziny i dni a czasem może nawet lata z naszego życia nie robiąc w zasadzie niczego produktywnego. Może leżysz godzinami na kanapie oglądając z nudów filmy bądź 1044ty odcinek ulubionej telenoweli. Albo siedzisz w sieci, grasz godzinami w gry komputerowe bądź czytasz ploteczki o gwiazdach, wytapiasz czas na portalach społecznościowych typu nasza klasa bądź facebook śmiejąc się ze zdjęć zamieszczonych przez znajomych. (Oczywiście śmiech to zdrowie).

    Zdarza Ci się, że chcesz coś ze sobą zrobić i się zmienić, każdego dnia mówisz sobie ok od jutra będzie inaczej jutro wszystko zacznę od nowa i nie będę marnować już więcej mojego czasu! Jednak codziennie powtarzasz takie same błędy..

    Jak przełamać takie błędne koło i w końcu zyskać kontrolę nad swoim własnym życiem?


    Najlepszym,  a zarazem najprostszym sposobem, który motywuje mnie do pracy jest jakże proste i zwyczajne oraz nie wymagające od nas większego wysiłku zapisanie harmonogramu pracy na dany dzień. Ktoś mógłby powiedzieć: przecież pamiętamy o tym co chcemy zrobić, wiec po co to w ogóle zapisywać? Zapisywanie jest jednak niezmiernie ważne i naprawdę działa.

    Dlatego też, zamiast rozmyślać dzisiaj nad swoimi niezrealizowanymi planami weź kartkę i długopis i zapisz co chcesz osiągnąć i zrobić do końca tego roku, następnie rozpisz to na mniejsze zadania i
    podziel je na pozostałe miesiące, a teraz zapisz to co chcesz zrobić jutro.

    Koniecznie zacznij jutrzejszy dzień (I każdy następny!) od przeczytania swojej listy zadań do wykonania i po wykonaniu każdego z nich postaw haczyk. Zobaczysz jaka będzie Twoja satysfakcja na koniec dnia gdy wszystkie zadania zostaną już odhaczone.

    Wieczorem zrób kolejną listę rzeczy które chcesz zrobić kolejnego dnia.

    Pamiętaj nie musimy czekać z noworocznymi postanowieniami do nowego roku. niech nowy etap w twoim życiu zacznie się już dzisiaj!

    Agnieszka Pełnia


    Przeczytaj również:



    13 września 2011

    Siedem zasad szczytowych osiągnięć

    Czy zdarza Ci się czasem patrzeć na innych z podziwem i z dozą zazdrości? Myślisz sobie, gdyby moi rodzice byli bogaci albo mieli własną firmę moje życie wyglądałoby inaczej i też stać by mnie było na taki samochód, takie mieszkanie i dom. Najłatwiej jest obarczać winą za nasze niepowodzenia wszystkich wokół, najtrudniej przyznać przed samym sobą, że nasze życie jest w naszych rękach i to my ponosimy odpowiedzialność za zarówno nasze niepowodzenia jak i sukcesy.


    Z chwilą gdy uświadomimy sobie iż jesteśmy „panami swojego losu” zaczniemy podążać ścieżką sukcesu.

    Zanim przejdziemy do zasad odnoszenia sukcesu warto zastanowić się co takiego mają ludzie sukcesu czego nie mają inni? - Wewnętrzny spokój. Zawsze kiedy czujemy, że dobrze nam się w życiu wiedzie odczuwamy spokój wewnętrzny. Aby go mieć niewątpliwie:
    1. Musimy być zdrowi i mieć wysoki poziom energii
    2. Powinniśmy mieć szczęśliwe relacje z ludźmi których kochamy i na których nam zależy
    3. Musimy być niezależni finansowo – co to znaczy być niezależnym finansowo? Mieć tyle pieniędzy aby nie musieć myśleć o nich. Przeciętny człowiek myśli o pieniądzach wiele razy dziennie...
    4. Powinniśmy mieć poczucie, że to co robimy w życiu jest w pewien sposób wartościowe, poczucie, że przykładamy się do dobra innych konkretnych ludzi bądź robimy coś dla całej ludzkości
    5. Nie można osiągnąć sukcesu nie mając samoświadomości. Niezbędna jest znajomość swoich słabych oraz mocnych stron, swoich reakcji. Tylko znając siebie możemy nauczyć się ukierunkowywać siebie do realizacji określonych celów, kontrolować swoje emocje w trudnych sytuacja, oddziaływać pozytywnie na innych ludzi.
    6. Musimy rozumieć i akceptować siebie pomimo wszelkich popełnionych w życiu błędów oraz potrafić sobie samemu wybaczać.
    7. Powinniśmy zaspokajać swoje potrzeby samorealizacji i rozwoju osobistego mieć poczucie jak wielki potencjał w nas drzemie i jak wiele jesteśmy w stanie dokonać koncentrując się na naszych mocnych stronach zamiast na słabościach.
    Jak się czujemy jako ludzie sukcesu?
    1. Bardziej lubimy siebie samych oraz czujemy się bezpieczni
    2. Szanujemy siebie i postrzegamy jak kogoś wartościowego
    3. Czujemy się dumni z samych siebie z tego kim jesteśmy i co jesteśmy w stanie osiągnąć
    4. To sprawia że jesteśmy bardziej pewni i za takich postrzegają nas również inni, podejmujemy wyzwania które inni obawiają się podejmować i osiągamy jeszcze więcej.
    Przejdźmy zatem do tego jakie są zasady, o których pamiętają osoby odnoszące sukcesy.

    1. Nasze życie poprawia się wtedy kiedy my się poprawiamy i rozwijamy, kiedy my jesteśmy lepsi nasze życie również staje się lepsze!
    2. Nie ma znaczenia skąd pochodzimy jakich mamy rodziców, do jakich szkół uczęszczaliśmy a do jakich nie. Nie ma znaczenia w jakim miejscu znajduje się nasz punkt startowy. Jedyne co jest ważne to to dokąd podążamy czyli jaki jest nasz cel.
    3. Wszystko co jest warte robienia jest tego warte nawet jeśli robimy to słabo na początku. Jest to warto robienia nie najlepiej nawet wiele razy dopóki nie opanujemy sztuki robienia tego perfekcyjnie.
    4. Jesteśmy w stanie nauczyć się czegokolwiek tylko potrzebujemy się nauczyć aby osiągnąć jakikolwiek cel jaki sobie wytworzymy. Każdy kto coś umie był kiedyś w tym bardzo słaby bądź nie potrafił nawet w ogóle tego wykonać.
    5. Jesteśmy jedynie tak wolni jak nasze opcje - jak alternatywy działań jakie przed sobą rozwijamy.
    6. W każdej trudności i przeszkodzie jaką napotykamy jest nasionko, zawsze są one źródłem nowych okazji do osiągnięcia sukcesu. Musimy mieć jedynie szeroko otwarte oczy i umysł aby być w stanie je dostrzec.
    7. Jedyne ograniczenia w tym co możemy zrobić i osiągnąć są narzucone nam przez nas samych! Nie ma żadnych ograniczeń na zewnątrz! Limity istnieją jedynie wewnątrz nas. Ponieważ mamy dostępną szeroką gamę umiejętności i możliwości jedyne co musimy zrobić to uwierzyć w siebie i dostrzec naszą niepowtarzalną wartość.

      Agnieszka Pełnia

    12 września 2011

    Dlaczego warto zostać skowronkiem?


    Jak uczynić ranne wstawanie przyjemnością, zostać skowronkiem i przejąć kontrolę nad swoim wzorcem snu?


    Czy nie zdarza Ci się mówić: „szkoda, że doba ma tylko 24 godziny, gdybym miał więcej czasu...” Chciałbyś uprawiać sport, medytować, pogłębiać swoje pasje, rozwijać się, nauczyć języków albo czegoś innego ale nie znajdujesz na to czasu. A może chciałbyś dodatkowy czas poświęcić dla kogoś bliskiego, rodziny albo zrobić coś dobrego dla innych? Czujesz, że Twoje życie nie jest zbilansowane i poświęcasz pewne jego strefy na rzecz innych? Chciałbyś zrobić tyle rzeczy, ale nie masz na to czasu, czujesz jakby życie uciekało Ci przez palce, przecież praca wypełnia prawie cały Twój dzień.

    No właśnie... A czy zastanawiałeś się na co poświęcasz najwięcej swojego czasu? Czy to przypadkiem nie sen? Czy nie przesypiasz 1/3 swojego życia? Dla mnie taka perspektywa była dość przerażająca...

    Śpiąc codziennie chociażby 30 minut krócej, w przeciągu jednego tygodnia oszczędzasz 3,5 godziny, w ciągu miesiąca 15 godzin, a przeciągu roku? W ciągu roku zyskujesz 182,5 godziny! A co się stanie jeśli przez dziesięć lat będziesz spał pół godziny krócej niż obecnie? 1825 dodatkowych godzin życia jest Twoich, co odpowiada 228 dniom roboczym (zakładając, że pracujesz 8 godzin na dobę). A jeśli będziesz spał godzinę bądź półtorej krócej niż dotychczas? Skoro to czytasz, na pewno jesteś w stanie policzyć ile czasu zyskasz;-) Nie pozwól aby sen stanowił hamulec do Twojego sukcesu!

    Dlaczego jeszcze warto wstawać wcześnie?

    Świat o poranku jest przepiękny.
    Cisza i spokój, rodzina śpi, nikt nie krzyczy za oknem, nie słychać przejeżdżających samochodów, Twoja komórka nie dzwoni, dzieci nie puszczają głośno muzyki, nikt nie marudzi. Możesz skupić się na czym tylko chcesz i nikt nie będzie Ci przeszkadzał. Masz czas tylko dla siebie.

    Dobrze mieć o 8 rano świadomość tego, że inni dopiero wstali bądź leniwie przeciągają się w łóżku, a Ty już zdążyłeś zrobić to co dla Ciebie najważniejsze, to co sprawia Ci przyjemność, że zaspokajasz swoje potrzeby i robisz coś dla siebie w pierwszej kolejności, nie dopiero wtedy kiedy jakoś znajdziesz na to czas, a pewnie go nie znajdziesz.

    Osobiście wolę ćwiczyć z pustym żołądkiem, a poza tym po pracy zawsze znajdzie się jakaś wymówka, żeby tego nie robić.

    Pewnie nie masz czasu żeby zjeść przed pracą porządne śniadanie? Teraz będziesz miał okazję :)

    Wcześniej wyjeżdżając do pracy ominiesz korki, a tym samym zaoszczędzisz trochę czasu.

    Rano umysł jest świeży, nie zajęty troskami codziennego życia, bardzo produktywny, po pracy możesz poświęcić czas rodzinie i znajomym.

    Niektórzy twierdzą, że bycie sową lub skowronkiem jest uwarunkowane genetycznie. Nic bardziej mylnego. Jeśli przez 20 lat wstawałeś o godzinie 10 Twój organizm jest przyzwyczajony do takiego wzorca. Wystarczy, że przez pewien czas będziesz budzić się wcześniej aby stało się to dla Ciebie normalne, tak jak w przeszłości naturalną rzeczą było wylegiwanie się rano w łóżku.

    Agnieszka Pełnia