4 sierpnia 2013

Jak obudzić w sobie siłę - cd.

Dokładnie tak jak nieużywany mięsień zanika, nasza siła maleje kiedy z niej nie korzystamy i staje się jeszcze większa, kiedy działamy. Im bardziej trenujemy naszą siłę, tym silniejsi się stajemy. Każdy z nas ma taką samą wewnętrzną siłę, jednak już nie każdy rozwija ją w takim samym stopniu. A oto kilka metod, aby obudzić w sobie siłę i stać się jeszcze silniejszym. 
Jest to ciąg dalszy artykułu: Jak obudzić w sobie siłę

Pierwsza godzina jest najważniejsza
I coś w tym jest! To jak rozpoczynasz swój dzień bardzo często determinuje to, jak będzie on wyglądał. Ta pierwsza godzina, w pewnym sensie wprowadza Cię w pewne tempo działania, nadaje rytmu, jeśli dużo w ciągu niej zrobisz wzrasta Twoja satysfakcja, a tym samym zadowolenie i motywacja na cały dzień. Jeżeli zaadoptujesz zdyscyplinowany nawyk dla swojej pierwszej godziny po przebudzeniu, to najprawdopodobniej będziesz się cieszył z bardzo produktywnego dnia. Ale jeśli zmarnujesz tą pierwszą godzinę, bardzo prawdopodobne jest, że cała reszta dnia będzie jednakowo roztrwoniona. Opanuj więc ta pierwszą godzinę ćwicząc, czytając, sprzątając, pisząc bądź wykonując inne produktywne zadania.

Zakończenie ważnego zadania od samego rana daje niezwykły zastrzyk energii. Ponadto daje poczucie, że cokolwiek się nie wydarzy, ten dzień już jest zakończony z sukcesem.

Wyznaczanie osobistych norm
Tak jak przedstawiciel handlowy ma miesięczne normy do wyrobienia, tak i ty możesz wykorzystać koncepcję norm do tego aby poprawić swoje wyniki, w każdym swoim staraniu. Wyznacz sobie dzienne minimum  jakie musisz wykonać w poszczególnych obszarach swojego życia. Zapewnia to, że bez przerwy podążasz do przodu oraz budujesz samodyscyplinę. Możesz wykorzystać jakikolwiek miernik jaki uznasz za słuszny, w zależności od charakteru twojej pracy.

Możesz eksperymentować z normami opartymi na działaniu oraz opartymi na wynikach. Te oparte na działaniu to np. pracuję nad tym projektem przez 3 godziny bądź ćwiczę godzinę dziennie. Oparte na wynikach to np. piszę min. jeden paragraf dziennie, wykonuję 10 powtórzeń ćwiczenia A itp.

To co najcięższe idzie na pierwszy ogień
Jeśli masz na swojej liście do wykonania zadanie, które jest przez Ciebie wyjątkowo nielubiane bądź trudne, zajmij się jego realizacją od samego rana. Uporządkuj swoje codzienne zadania od najtrudniejszych do najłatwiejszych. Wiele osób zaczyna swój dzień od realizacji łatwych rutynowych zadań takich jak sprawdzanie poczty email. Kiedy postępujemy w ten sposób, często mamy tendencję (przynajmniej ja tak mam) do rozciągania ich w czasie po to, aby odłożyć jak najbardziej na później zadania trudniejsze, które nadchodzą po nich. Nie mamy więc motywacji do tego aby działać szybko, ponieważ to co nas czeka nie jest przyjemne. Taki nawyk ostatecznie prowadzi do tego, że odkładamy trudne zadania w nieskończoność na kolejny dzień. To zabija naszą siłę wewnętrzną i poczucie samodyscypliny, a ponadto spowalnia nas gdyż te najcięższe zadania, które odkładamy to najczęściej zadania, które będą miały największy pozytywny wpływ na nasze życie.

Z drugiej strony, kiedy wykonujemy nasze zadania w kolejności odwrotnej - od najtrudniejszego do najłatwiejszego, wówczas niezależnie od tego kiedy zakończymy dane zadanie, zawsze jesteśmy za to nagradzani zadaniem łatwiejszym. To motywuje nas do tego aby utrzymywać szybkie tempo na przestrzeni dnia. Nie ma sensu pracować powoli, kiedy mamy coś łatwego przed sobą. Zapisz najłatwiejsze zadania na końcu swojej listy i obserwuj jak szybko wykonujesz swoją pracę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz